Najmniejsze cywilne lotnisko w Polsce? Jeśli pójdzie tak dalej, ten tytuł nie będzie już należał do Radomia. 1094 – tylu pasażerów obsłużono w tamtejszym porcie lotniczym od 18 kwietnia do 23 maja. Jak podaje portal „fly4free.pl” – to więcej niż w całej historii tego lotniska.
Już w ubiegłym miesiącu można było stwierdzić znaczną poprawę w statystykach Portu Lotniczego Radom. Po dwóch miesiącach przerwy w działalności na czterech trasach zaczął latać stamtąd SprintAir i losy lotniska całkowicie się odmieniły. Skutkiem jest ostatni wynik, który wynosi 1094 pasażerów w okresie od 18 kwietnia do 23 maja. Ile osób poleci z Radomia do końca roku? Obecnie oficjalnych prognoz nie ma.
Od samego początku linia lotnicza była bardzo zadowolona z wyników sprzedaży – już w pierwszym tygodniu przez lotnisko przewinęło się prawie 300 osób. Co poskutkowało tym, że. W ciągu tego miesiąca lotnisko w Radomiu obsłużyło więcej osób niż w swojej dotychczasowej, historii. Było to w sumie ok. 1000 pasażerów – 670 osób w 2015 r. i ok. 330 w styczniu i lutym.
Takie informacje oznaczają, że często krytykowany Port Lotniczy Radom wcale nie musi na koniec 2016 roku być najmniej obleganym lotniskiem w Polsce. Jeśli sytuacja się nie zmieni wyprzedzi on Port Lotniczy Zielona Góra.
Lubuskie lotnisko w Babimoście w 2015 r. przyjęło aż 17,1 tys. pasażerów, był to jednak efekt przekierowania części lotów z Poznania w czasie remontu tego lotniska. Obecnie liczba pasażerów spada – w I kwartale w Babimoście przewinęło się 2201 pasażerów. Władze portu szacują, że w tym roku obsłuży ono ok. 12 tys. podróżnych.
Obecne umowy na latanie z Radomia trwają do 29 października. Do tego czasu obowiązuje opublikowany przez SprintAir nowy rozkład lotów. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie znalazło się w nim nowe połączenie do Lwowa, zwiększono za to liczbę lotów do Wrocławia (do 3 razy w tygodniu) i do Gdańska (loty 2 razy w tygodniu). Nowy rozkład wchodzi w życie 20 czerwca.